Walka o pamięć i prawdę
Gromkimi brawami przywitali Antoniego Macierewicza mieszkańcy Poznania na kolejnym spotkaniu zorganizowanym przez Poznański Klub Gazety Polskiej.
Temat spotkania: "Czy upominanie się o prawdę po 55 latach jest nadal aktualne"
Spotkanie, na które przybyło ponad pół tysiąca osób, odbyło się w rocznicę Poznańskiego Czerwca 1956 roku, zrywu mieszkańców Poznania przeciwko ówczesnemu reżimowi. Gość nawiązał do bohaterskiej walki poznaniaków "o Boga, za wolność, prawo i chleb" - jak głoszą słowa na pomniku upamiętniającym te wydarzenia.
Znaczną część spotkania zdominowała dyskusja dotycząca ustaleń zawartych w białej księdze - raporcie parlamentarnego zespołu badającego pod kierownictwem A. Macierewicza przyczyny katastrofy smoleńskiej.
Jak swierdził Antoni Macierewicz, raport jest także upomnieniem się o prawdę, do której nie stara się dążyć rząd Donalda Tuska, oddając prowadzenie śledztwa w ręce władz obcego państwa.
Biała księga
-To co przedstawimy będzie się koncentrowało na prezentacji dokumentów obrazujących między innymi jak najpierw robiono wszystko, żeby nie dopuścić do wizyty prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Katyniu, doprowadzono do tego, że nie było funkcjonariuszy BOR-u na lotnisku, przedstawione zostaną dokumenty wskazujące na szereg zaniedbań zarówno w czasie organizacji lotu, jak i po katastrofie samolotu. Komentarz bedzie bardzo skromny i ograniczony - podkreślił Macierewicz.
- Wiem, że zrobiono wszystko, żeby społeczeństwo polskie jak i społeczność międzynarodowa byli wprowadzeni w błąd, zrobiono wszystko, żeby nas okłamać - stwierdził i dodał, że chodzi o minimum uczciwości, minimum poczucia polskości, odwołując się także do słów Donalda Tuska - "polskość to nienormalność":
- Może to jest nienormalność, panie premierze Tusk, że chcemy wiedzieć jak zginął Prezydent Rzeczypospolitej, może to jest nienormalność, że muszę wiedzieć jak zginęła Ania Walentynowicz - stwierdził poseł PiS.
- W naszej białej księdze nie rozstrzygamy kwestii związanych z samym momentem katastrofy, ale znamy już podstawowe elementy tego, co sie wydarzyło, dokumentację z tej sprawy opublikujemy w osobnym raporcie jesienią, gdy dokończone zostaną wszystkie badania dokonywane przez naszych ekspertów w Polsce i Stanach Zjednoczonych - podkreślił Macierewicz.
- Przed Polakami skutecznie zablokowano informację o wysiłkach NATO, aby pomóc Polsce w badaniu katastrofy, rozmawiałem z osobami, które były członkami komisji powołanej w tym celu, ale która została następnie rozwiązana z braku zgody ze strony polskiej - stwierdził Macierewicz, dodając, że rząd polski nie wyraził również zgody na wysłanie ekspertów zarówno z USA jak i Unii Europejskiej.
Raport zespołu Antoniego Macierewicza ma zostać przedstawiony dzisiaj podczas konferencji prasowej o godz. 11
Premier Donald Tusk właśnie otrzymał rządowy raport komisji Jerzego Millera w sprawie katastrofy.
Komentarze